Obornickie

Niedziela, 8 września 2013 · dodano: 08.09.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj w planach Obornickie, ale na spokojnie. Od startu mocne tempo, udaje mi się jechać z przodu w wachlarzu, jest jak się schować. Przed Chludowem jednak odpuszczam, nie ma się co szarpać. Okazało się, że jechało nas już tylko 5. Mocno zwolniłem, za chwilę dojeżdża do mnie Maks. Skręcamy na Maniewo tam spokojne tempo, w Obornikach odbijamy w lewo i dalej na Objezierze. Kręcimy spokojnie, po drodze łapiemy jeszcze jednego kolarza. Droga do Rokietnicy mija w miarę szybko, wjeżdżając do miasta Koszalińską Maks rozkręca niezłe tempo. Kręciło się dzisiaj bardzo fajnie, słońce też ładnie opaliło tylko ten cholerny wiatr, czuć że już jesień idzie.

I- 0:32
II-III- 1:28
IV-...- 0:14

Obornickie...

Niedziela, 1 września 2013 · dodano: 01.09.2013 | Komentarze 2

Obornickie

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj na ustawce sporo znajomych, pojawił się także Jarek z Kołobrzegu. Na początku poszła ucieczka kilku mocnych zawodników m.in. Jarek. Próbowałem doskoczyć, ale zabrakło kilku metrów. Dalej spokojna jazda we dwójkę przez kilka kmów. Dochodzi nas grupka, tempo spokojne, na Maniewo nie skręcają... po chwili stoimy jak palanty na wiadukcie kolejowym... ruch wahadłowy. Za Obornikami zaczynamy powoli rozkręcać tempo, po chwili odjeżdżamy w 5. Po drodze łapiemy kolejnego zawodnika, Maks zostaje. Kulamy się tak do obwodnicy, dalej na poligon. Na poligonie dochodzi do nas Maks, zatrzymujemy się w sklepie w Złotnikach spotykamy tam Roberta i Piotrka. Szybki "izotonik" i lecę dalej. Było idealnie, nie za mocno, nie za lekko.

Strefy:

I- 0:46
II-III- 1:11
IV-...- 0:21

Trasa Szpikowa...

Czwartek, 15 sierpnia 2013 · dodano: 15.08.2013 | Komentarze 0

Wspólny trening z Rafałem, Maksem i jeszcze dwoma kolegami.

Strefy:

I- 1:02
II-III- 1:23
IV-...- 0:27

Góra Goraj

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 11.08.2013 | Komentarze 5

Strefy:

I- 0:39
II-III- 2:32
IV-...- 1:18

Obornickie- krótka pętla...

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 28.07.2013 | Komentarze 0

0:36
1:14
0:30

Rondo obornickie- mała pętla.

Niedziela, 14 lipca 2013 · dodano: 14.07.2013 | Komentarze 0

Ostatnie dwa tygodnie w pracy mocno mnie zmęczyły, do tego kompletny brak czasu na trening... no i forma poszła w pizdu... Dzisiaj zagotowałem się pod Chludowo, potem jeden koleś odwalił mi numer za który powinienem powiesić go za jaja. Dalej kręciłem już sam.

Strefy:
I- 0:54
II-III- 1:20
IV-...- 0:27

Obornickie- długa pętla

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 2

Pojechałem dzisiaj na obornickie licząc że uda się dojechać krótką pętlę w głównej grupie. Na stacji pojawiło się około 20 kolarzy, w tym cała okoliczna śmietanka m.in. Robert Płotkowiak i Łukasz Rakoczy. Do Obornik tempo solidne, ale w miarę równe, zostało około 12 osób. W Obornikach wszyscy jadą na Rogoźno, trochę nam to z Karolem nie do końca pasuje, ale trudno, jedziemy. Do Rogoźna tempo trochę szarpane, na kilka kmów ustawia się wachlarz. Staram się cały czas trzymać koło, a momentami jest ciężko. Wyjazd z Rogoźna, teraz pewnie pójdzie ogień w Studzieńcu. Tempo nieco zwalnia, udaje się podjechać hopkę. Chłopaki dopiero zaczęli rozrkęcać w Długiej Goślinie, asfalt nieciekawy, wąsko, a na liczniku ciągle 5 z przodu. I tak prawie cały czas do Murowanej. Na obwodnicy jadę z tyłu, przed hopką przechodzę do przodu żeby było z czego gubić. Udaje się przetrzymać tylko dzięki Karolowi, który podciągnął mnie kilka metrów do grupy. Dalej już spokojnie do Biedruska, tam krótki finisz, grupka się rozjeżdża na Radojewo i poligon. W Złotkowie krótki postój przy sklepie i rozmowa z Robertem, jak się okazuje wraca do treningów i jeszcze pokaże na co go stać, w końcu tytuł mistrza świata zobowiązuje:)

Ustawka Szpikowa...

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 0

Strefy:
I- 2:16
II-III- 1:23
IV-...- 9

Spotkanie Noworoczne + Strzeszynek- Kiekrz

Wtorek, 1 stycznia 2013 · dodano: 01.01.2013 | Komentarze 0

Spotkanie Noworoczne nad Rusałką, następnie z Piotrem, Mateuszem i Jackiem w kierunku Strzeszynka, Kiekrza. Przy sanatorium przeskakujemy przez Słupską do drugiego lasu. Z uwagi na mnogość ścieżek nie idzie tam się nudzić. W pewnym momencie ścieżka się kończy, przebijamy się prze las na różne sposoby, czasami z rowerem na plecach. W międzyczasie zaliczam dwie niegroźne gleby, na szczęście dla równowagi pierwsza na prawą stronę, druga na lewą:D W końcu docieramy do cywilizaji, jedziemy wzdłuż torów i docieramy do przejazdu. Za przejazdem Jacek trafia na korzeń, zdąrzyłem sie odwrócić i podziwiać jak pięknie się nakrywa swoją szoską:D Dale lecimy już w kierunku Rusałki, na miejscu spotykamy jeszcze kilku rowerzystów, pan Piotr Kurek robi nam pamiątkowe zdjęcie. Dalej śmigam do Sołacza i odbijam do domu. Jeżeli cały sezon będzie jak dzisiejszy dzień to szykuje się ciekawie:D