Obornickie- długa pętla

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 2

Pojechałem dzisiaj na obornickie licząc że uda się dojechać krótką pętlę w głównej grupie. Na stacji pojawiło się około 20 kolarzy, w tym cała okoliczna śmietanka m.in. Robert Płotkowiak i Łukasz Rakoczy. Do Obornik tempo solidne, ale w miarę równe, zostało około 12 osób. W Obornikach wszyscy jadą na Rogoźno, trochę nam to z Karolem nie do końca pasuje, ale trudno, jedziemy. Do Rogoźna tempo trochę szarpane, na kilka kmów ustawia się wachlarz. Staram się cały czas trzymać koło, a momentami jest ciężko. Wyjazd z Rogoźna, teraz pewnie pójdzie ogień w Studzieńcu. Tempo nieco zwalnia, udaje się podjechać hopkę. Chłopaki dopiero zaczęli rozrkęcać w Długiej Goślinie, asfalt nieciekawy, wąsko, a na liczniku ciągle 5 z przodu. I tak prawie cały czas do Murowanej. Na obwodnicy jadę z tyłu, przed hopką przechodzę do przodu żeby było z czego gubić. Udaje się przetrzymać tylko dzięki Karolowi, który podciągnął mnie kilka metrów do grupy. Dalej już spokojnie do Biedruska, tam krótki finisz, grupka się rozjeżdża na Radojewo i poligon. W Złotkowie krótki postój przy sklepie i rozmowa z Robertem, jak się okazuje wraca do treningów i jeszcze pokaże na co go stać, w końcu tytuł mistrza świata zobowiązuje:)